Pogoda i stan szlaków
Wyjście na szlak na dworcu autobusowym w Mszanie Dolnej, około godziny 7:15. Koniec wycieczki w tym samym miejscu, około godziny 14:10. Przez cały czas słonecznie i praktycznie całkowicie bezchmurnie.
Rano chłodno, temperatura poniżej zera stopni Celsjusza, powoli rosnąca w trakcie dani, co widać było na poziomie gruntu w okolicach Mszany- rano zmarzniętego, po południu grząskiego i śliskiego. Cały dzień oczywiście bez opadów.
Warunki do obserwacji tym razem dopisały, dzięki temu z Polany Michurowej można było tego dnia zobaczyć bardzo wiele. Niektóre bardziej odległe pasma, takie jak Mała Fatra (około 100 km), były nieco zamglone, natomiast Tatry, Beskid Żywiecki czy też Beskid Wyspowy, prezentowały się bardzo okazale.
Szlak powyżej 500 metrów n.p.m. pokryty śniegiem, choć oczywiście w różnym stopniu w zależności od wysokości, topografii, itp. W okolicach Wsołowej cieniutka warstwa, miejscami rozmarzająca popołudniem. Za to w lesie, na podejściu do Michurowej Polany, od 35 do nawet 70 cm śniegu! Na samej polanie nieco mniej. „Bagna” pomiędzy Czarnym Działem a szlakiem rowerowym na Kordy, na szczęście zamarznięte. Jednocześnie pokryte warstwą śniegu, maskującą koleiny wypełnione wodą i błotem.
Powyżej: Na żółtym szlaku z widokiem na Wsołową. Zdjęcie zrobione 11 marca 2022 roku, rano.
Mapa trasy i możliwości dotarcia
Dojazd do Mszany Dolnej autobusem o 6:10 z MDA Kraków. Linię kursującą do Szczawnicy obsługuje Szwagropol. Wybór autobusów do Mszany Dolnej z Krakowa jest duży. Zatrzymują się tam nie tylko linie lokalne ale też wszystkie busy zmierzające do Szczawnicy. Powrót do Krakowa z tego samego przystanku.
Na trasie wycieczki jedno odejście „poza szlak” na Wsołową, lokalną polną drogą, zimą również dobrze widoczną. Szczyt należy do Korony Beskidu Wyspowego, sam wierzchołek jest bezleśny i znajduje się na nim ławka z której można podziwiać szczyty wznoszące się nad Mszaną Dolną.
Ruch na szlaku i utrudnienia
Przez cały dzień zaledwie kilkoro napotkanych turystów z czego pierwsza osoba dopiero na Polanie Michurowej. Można zatem powiedzieć, że pustki, kontrastujące z wieloma popularnymi zimowymi miejscówkami.
Szlak na całej długości przetarty, bez trudności orientacyjnych. Miejscami oblodzenia (podejście na Ćwilin), w takich miejscach przydatne były kolce. Przy schodzeniu do Mszany można było ujechać na błocie (poniże 500 m n.p.m.). Za Czarnym Działem, pojedyncze drzewa na ścieżce, łatwe od ominięcia.
Powyżej: Podejście żółtym szlakiem na Ćwilin. W oddali ośnieżony wierzchołek Babiej Góry. Bliżej, od prawej: Lubogoszcz, Szczebel i Luboń Wielki. Zdjęcie zrobione 11 marca 2022 roku, przed południem.
Dlaczego Ćwilin
Zapowiadała się piękna, słoneczna pogoda, całkowicie odmienna od tego co spotkało mnie na Ćwilinie rok temu (zobacz 2021-02-05 Ćwilin). A ponieważ widoki z jego wierzchołka (a precyzyjnie mówiąc z Polany Michurowej) należą do najlepszych w Beskidzie Wyspowym, postanowiłem wybrać się tam jeszcze raz. Dodatkowo na odwiedziny czekała Wsołowa, do tej pory omijana przeze mnie w trakcie wycieczek.
Powyżej: Zamarznięte błota na żółtym szlaku, pomiędzy Czarnym Działem i Ćwilinem. Zdjęcie zrobione 11 marca 2022 roku, po południu.
Ciekawe miejsca przy trasie
[1] Szczyt Czarny Dział (673 m n.p.m.) – https://pl.wikipedia.org/wiki/Czarny_Dzia%C5%82.
[2] Szczyt Wsołowa (624 m n.p.m), nieco obok szlaku – https://pl.wikipedia.org/wiki/Wso%C5%82owa.
[3] Polana Michurowa – https://pl.wikipedia.org/wiki/Polana_Michurowa.
[4] Szczyt Ćwilin (1072 m n.p.m.) – https://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%86wilin.