Pogoda i stan szlaków
Wyjście na szlak w Tylmanowej (Rzeka) około 8:15. Koniec na przystanku przy rynku w Krościenku nad Dunajcem, około 14:45. Od samego rana słonecznie i bezchmurnie.
Rano chłodno, temperatura w okolicach zera stopni Celsjusza, później coraz cieplej, ze względu na dość wysoko już wznoszące się słońce. Delikatny wiatr. Cały dzień bez opadów.
Widoczność więcej niż dobra. Z wieży widokowej na Koziarzu widoczne między innymi Pilsko (82 km), Tatry (38 – 59 km) i całe mnóstwo bliższych szczytów, Beskidu Niskiego, Sądeckiego, Wyspowego czy Gorców.
Od strony Tylmanowej śnieg na szlaku powyżej 550 – 600 m n.p.m. Schodząc do Krościenka należało się z nim pożegnać już na wysokości 650 – 700 m n.p.m. Niżej sporo błota i woda cieknąca po szlaku. Najwięcej śniegu na polanach wokół Dzwonkówki – do 60 cm. Natomiast na zdecydowanej większości szlaku dużo mniej: od kilku do kilkunastu centymetrów. Więcej na Błyszczu, gdzie miejscami grubość pokrywy śnieżnej dochodziła do 40 cm.
Powyżej: Ołtarz Papieski na Błyszczu. Zdjęcie zrobione 24 lutego 2022 roku, przed południem.
Mapa trasy i możliwości dotarcia z Krakowa
Dojazd do Tylmanowej połączeniem o 6:10 z Krakowa (Dworzec MDA), obsługiwanym przez Szwagropol. Do wyboru są wszystkie kursy kierujące się na Szczawnicę.
Powrót z Krościenka nad Dunajcem, analogicznie do wyboru każdy bus kursujący pomiędzy Szczawnicą a Krakowem (poza sezonem jest ich nieco mniej). Jako alternatywa – lokalne busy pozwalające na dotarcie do Nowego Targu i stamtąd dalej na kierunek Kraków.
Większość trasy po szlaku, za wyjątkiem okolic szczytu Błyszcz (prowadzi tam wyraźna ścieżka, długości około 300 metrów, zimą przetarta) oraz fragmentu szlakiem rowerowym (okolice punktu 5 na poniższej mapie), mającego około 500 metrów. W drugim przypadku uznałem, że zimą będzie on lepiej przetarty, stąd jego wybór.
Ruch na szlaku i utrudnienia
Na szlaku bezludnie – pierwsze osoby spotkałem w połowie zejścia pomiędzy Dzwonkówką z Krościenkiem. Była to kilku osobowa grupa młodych ludzi, którzy szli w przeciwną stronę. Poza tym minąłem jednego mieszkańca okolicznych wsi, przemieszczającego się na traktorze…
Na trasie na szczęście brakowało utrudnień, chyba że za takie uznamy niewielkie oblodzenie przy podejściu na szczyt Koziarza, nieco głębszy śnieg na polanie przed Dzwonkówką czy też strumyki z topniejącego śniegu obecne na końcówce zejścia do Krościenka.
Powyżej: Beskid Sądecki ze zboczy Błyszcza. Zdjęcie zrobione 24 lutego 2022 roku, przed południem.
Dlaczego Koziarz
Wieża widokowa na Koziarzu w zimowej scenerii była moim celem już od dłuższego czasu, mimo to ciągle jakaś inna trasa miała priorytet. Czwartek zapowiadał się z dobrą pogodą, choć niekoniecznie w wyższych partiach gór. Jako, być może ostatnia w sezonie, szansa na śnieg poniżej 900 metrów, szlak na Koziarz wydawał się idealny.
Mimo, że na trasie panował spokój a dzień obfitował w piękne widoki, trudno było się na nich skupić. Rozpoczęta w nocy rosyjska agresja na Ukrainę, o której dowiedziałem się siedząc w autobusie, powodowała, że myśli krążyły głównie w mocno chaotycznej przyszłości.
Powyżej: Na czerwonym szlaku schodzącym do Krościenka. Zdjęcie zrobione 24 lutego 2021 roku, po południu.
Ciekawe miejsca przy trasie
[1] Szczyt Koziarz (943 m n.p.m.) – https://pl.wikipedia.org/wiki/Koziarz.
[2] Wieża widokowa na Koziarzu – https://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%BCa_widokowa_na_Koziarzu.
[3] Szczyt Błyszcz (945 m n.p.m.) – https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82yszcz_(Beskid_S%C4%85decki).
[4] Szczyt Dzwonkówka (983 m n.p.m.) – https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzwonk%C3%B3wka_(Beskid_S%C4%85decki).