Pogoda i stan szlaków

Wyjście na szlak około 18:00, powrót do pensjonatu Orle Gniazdo około 20:00, niedługo przed zachodem słońca.

Ciepło (powyżej 20 stopni Celsjusza) i wilgotno, co szczególnie odczuwalne było w lesie. Zachmurzenie początkowo duże, później przejaśnienia, słońce widoczne przy zbliżaniu się do horyzontu.

Widoczność przyzwoita, choć z punktu widokowego ulokowanego w okolicy ruin zamku Chojnik trudno dokonywać dalekich obserwacji. Z jednej strony mamy Karkonosze (do 15 km) z drugiej Góry Izerskie (również do mniej więcej 15 km).

Szlak na odcinkach leśnych błotnisty (szczególnie na niebieskim szlaku), fragmenty po skale suche za wyjątkiem samej końcówki czarnego szlaku.

Powyżej: Niebieski szlak na zboczach góry Żar. Zdjęcie zrobione 21 sierpnia 2021 roku, wieczorem.

Mapa trasy i możliwości dotarcia

W moim przypadku na szlak mogłem wyjść bezpośrednio spod pensjonatu w którym nocowałem. Niemniej w okolice Chojnika można się w razie potrzeby dostać pociągiem lub nawet komunikacją miejską z Cieplic a nawet bezpośrednio z Jeleniej Góry.

Dołączona mapa ma rozdzielone punkty startu i mety. Jest to spowodowane względami technicznym. Mapa turystyczna nie daje możliwości wyznaczania trasy poza szlakiem. Natomiast jeśli potrzebujemy zrobić pętle (jak ja), to trasa częściowo przebiegać będzie po drodze. W takim przypadku, do długości trasy trzeba doliczyć ponad 2 km i dodatkowe 100 metrów podejścia. Dokładną mapę z przebiegiem trasy z serwisu mapy.cz można zobaczyć poniżej.

Ponieważ szlaki częściowo znajdują się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, konieczne jest zakupienie biletu wstępu. Jednakże trzeba przy tej okazji wspomnieć, że kasa biletowa (ulokowana przy zejściu czerwonym szlakiem do Sobieszowa), jest w późnych godzinach popołudniowych już nieczynna. Bilety można kupić za to przez platformę e-parki.

Dodatkowo należy uwzględnić fakt, że zgodnie z przepisami Parku, poruszanie się w jego obrębie jest możliwe tylko od świtu do zmierzchu. Przy czym definicje obu są dość niejednoznaczne z astronomicznego punktu widzenia.

Ruch na szlaku i utrudnienia

Ze względu na porę wycieczki na szlakach wokół Chojnika było pustawo. Dwie spotkane osoby na Przełęczy Różyckiego, cztery podchodzące pod ruiny (z gitarą 😉 ) dwie na czarnym szlaku i jeden biegacz na zejściu do Sobieszowa. Oczywiście nie liczę ludzi, których mijałem na drodze między Sobieszowem a Orlim Gniazdem.

Brak istotnych utrudnień poza błotem. Ostrożność wskazana natomiast na szosie w Jagniątkowie (ulica Karkonoska), po której lokalni kierowcy jeżdżą dość nonszalancko a poza niezbyt szerokim poboczem nie ma miejscami jak zejść im z drogi.

Powyżej: Schody w skale, żółty i czarny szlak z Przełęczy Żarskiej na Zamek Chojnik. Zdjęcie zrobione 21 sierpnia 2021 roku, wieczorem.

Dlaczego Chojnik

Sobota była pierwszym dniem wakacji w Sudetach a jednocześnie jednym z ostatnich przed prognozowanym załamaniem pogody.

Stąd od razu po przyjeździe chciałem wykorzystać około dwóch godzin do zachodu słońca, na szybkie „przetarcie” w górach, mając z tyłu głowy obawę, że w kolejnych dniach może być ciężko.

Jako naturalny cel obrałem pobliski Chojnik z charakterystycznymi ruinami zamku. Zdarzyło mi się już być na nim kilka lat temu, dlatego tym razem obrałem nieco inną trasę. Przy tym nie dość, że była ona korzystna ze względu na dość długi dystans, to (jak się okazało) dodatkowo oferowała atrakcyjne zejście po skałkach, w postaci czarnego szlaku.

Powyżej: Czarny szlak w okolicy Zbójeckich Skał. Zdjęcie zrobione 21 sierpnia 2021 roku, wieczorem.

Ciekawe miejsca przy trasie

Wpis przejrzany i aktualny na dzień: 2021-09-13. Wszystkie zdjęcia wykonane przez autora wpisu.

Zdjęcie tytułowe: Ruiny zamku Chojnik, w tle Góry Izerskie. Zdjęcie zrobione 21 sierpnia 2021 roku, wieczorem.